Piszemy o wszystkim co nam się tak naprawdę nie podoba i z czego jesteśmy niezadowoleni

Tu można pisać o wszystkim co nam się nie podoba i co byśmy chcieli zmienić

Ogłoszenie

Na Forum piszemy w miarę kulturalnie nie ubliżamy piszącym .Nie używamy wulgarnych słów .Nie wstawiamy Reklam .Możemy politykować i się sprzeczać wyrażać swoje opinie o innych .Jak będziesz miły i uprzejmy to przekonasz się że świat nie jest taki zły . Uśmiechnij Się Jutro Będzie Lepiej . Pajacyk, Wspieraj Dobro, Okruszek, Polskie Serce, Habitat, Pusta Miska, Wyklikaj Żywność - Kliknij i Pomóż

#1 2011-12-12 05:01:26

 Irena Anna C

Administrator

7029924
Call me!
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-07-26
Posty: 72

Mój 13 Grudnia 1981 rok

13 Grudnia 1981 rok.
Pamiętają wszyscy Polacy, którzy przeżyli dzień będą to pamiętać do końca życia. To był dla większości Polaków dnień pełen niepewności i obaw.
A Mój 13 Grudnia 1981 Rok.
Stan Wojenny. Byłam w domu z dzieckiem 1rok i 3 miesiące. Dziecko spało w łóżeczku ja oglądałam film w TV kino nocne. Nagle film przerwano i niespodziewanie skończył się program w TV. Wyłączyłam telewizor i nagle usłyszałam za oknem dziwne dźwięki. Mieszkałam przy ruchliwej ulicy, dźwięk był jakiś dziwny.  Podeszłam do okna, to co zobaczyłam. Za oknem na torach tramwajowych stał czołg a jego lufa była skierowana w stronę mojego bloku. Ponieważ było to 2 piętro w starym budownictwie, zobaczyłam lufę skierowaną pod mój balkon. Na czołgu siedział żołnierz w wieżyczce i patrzył przez lornetkę w nasz blok. Stałam dobrą chwilę sparaliżowana strachem. Dopiero płacz dziecka wyrwał mnie z odrętwienia. Podeszłam do łóżeczka i wzięłam dziecko na ręce. Przytuliłam dziecko. Wiedziałam od dawna strajki w pracy ciągła niepewność co będzie, ale że Stan Wojenny tego się nie spodziewałam. Była niedziela słońce świeciło mróz śnieg na ulicach. A za oknem na ulicy czołgi i żołnierze marzli przy koksownikach cały dzień na mrozie. Całą niedzielę przesiedziałam w domu. Telewizja nie działała poza krótkimi wiadomościami za każdym razem jakiś spiker w mundurze wojskowym, powtarzał komunikat Stan Wojenny ogłoszony dla bezpieczeństwa kraju. W RADIO to samo poważna muzyka i komunikaty takie same jak w TV. Telefony głuche nigdzie się nie można było dodzwonić. Mimo że za oknem po ulicach spacerowali ludzie, tego dnia nie wyszłam z domu. Mnie odeszła ochota na spacer. Bałam się o dziecko niepewne jutro, jak potoczą się losy naszego kraju. Jak będziemy żyć miałam maleńkie dziecko. I ogarniał mnie strach o dziecko, to jak będziemy teraz żyli. Przesiedziałam cały dzień w domu. Trochę sobie popłakałam. Tak minął mnie pierwszy dzień stanu wojennego.


irenaanna /Pszczoła/
http://www.11street.pl/vardata/gify/smerfy/smerfy002.gif

Offline

 
Świat jest taki wspaniały a ludzie tego nie doceniają. Pamiętaj co masz zrobić jutro zrób dziś . Pajacyk, Wspieraj Dobro, Okruszek, Polskie Serce, Habitat, Pusta Miska, Wyklikaj Żywność - Kliknij i Pomóż

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.sasuke1.pun.pl www.gdynskie-orly.pun.pl www.polskiecorby.pun.pl www.lechooo.pun.pl www.rasengann.pun.pl