Tu mo¿na pisaæ o wszystkim co nam siê nie podoba i co by¶my chcieli zmieniæ
Administrator
"Pomoc Bia³orusi to akt g³upoty"
Za "akt g³upoty" uzna³o Stowarzyszenie Wolnego S³owa przekazanie Bia³orusi przez polsk± prokuraturê informacji, które pos³u¿y³y jako pretekst do aresztowania i oskar¿enia opozycjonisty Alesia Bialackiego, szefa Centrum Obrony Praw Cz³owieka "Wiasna".
Stowarzyszenie zaapelowa³o te¿ o zerwanie umów o wspó³pracy policyjnej z krajami nieszanuj±cymi praw cz³owieka.
"Jest to szczególnie niewiarygodne w przypadku Polski, która jeszcze niedawno sama by³a pod rz±dami totalitarnej dyktatury i nie tylko nie spotyka³a siê z tego typu zachowaniami administracji pañstw wolnego ¶wiata, ale wrêcz otrzymywa³a realn±, tak¿e polityczn± pomoc w swojej walce o wolno¶æ" - podkre¶lili we wtorek cz³onkowie SWS w o¶wiadczeniu.
"Akt g³upoty, bo chcemy wierzyæ, ¿e by³a to tylko g³upota, który przyniós³ naszemu bia³oruskiemu Koledze zdradê ze strony Polski, ma korzenie w praktyce administracji naszego kraju, od wielu lat lekcewa¿±cej kwestie solidarno¶ci z walcz±cymi o wolno¶æ w innych pañstwach ¶wiata z nieposzanowaniem zasady azylu na czele" - uwa¿a SWS.
Podczas wtorkowej konferencji prasowej honorowy prezes SWS Miros³aw Chojecki oceni³, ¿e Polska nie chce dzi¶ sp³acaæ swojego moralnego "d³ugu" zaci±gniêtego na ¶wiecie po II wojnie ¶wiatowej. "Po wojnie ogromna liczba Polaków znalaz³a schronienie w krajach demokratycznych. Dzi¶ powinni¶my zachowywaæ siê co najmniej tak, jak w³adze tych krajów w okresie komunizmu w Polsce" - powiedzia³.
Zdaniem Chojeckiego w proces podejmowania decyzji administracyjnych dotycz±cych przebywaj±cych w Polsce uchod¼ców powinny zostaæ w³±czone pomagaj±ce im organizacje pozarz±dowe, bo maj± one lepsz± wiedzê na temat ich sytuacji. Doda³, ¿e mog³oby to wygl±daæ tak, jak w latach 80. XX w. we Francji, gdzie organizacje polonijne wspó³decydowa³y o tym, kto z Polaków otrzymywa³ azyl na terenie tego kraju.
Robert Krzysztoñ z SWS zwróci³ z kolei uwagê, ¿e organy polskiej administracji wspó³pracuj± dzi¶ z pañstwami rz±dzonymi przez dyktatury. Przypomnia³, ¿e np. we wrze¶niu 2010 r. premierzy Polski Donald Tusk oraz Wietnamu Ngyuen Tan Dung podpisali w Hanoi umowê o wzajemnej ochronie informacji niejawnych. Podkre¶li³, ¿e tak¿e dane dotycz±ce Bialackiego zosta³y przekazane bia³oruskim w³adzom na skutek realizacji wi±¿±cej Polskê umowy z tym krajem.
"Umowy policyjne z takimi krajami s± szkodliwe dla Polski i nale¿y je wypowiedzieæ" - oceni³ Krzysztoñ.
Wietnamska opozycjonistka i dzia³aczka na rzecz praw cz³owieka Ton Van Anh, której w lutym tego roku prezydent Bronis³aw Komorowski nada³ polskie obywatelstwo, oceni³a za¶, ¿e ¿aden b³±d polskiej administracji nie wyma¿e pozytywnego obrazu Polski w¶ród imigrantów. Zaznaczy³a jednak, ¿e na skutek zapadaj±cych w Polsce decyzji czê¶æ imigrantów jest wydalana do krajów pochodzenia, w których staj± siê obiektem prze¶ladowania ze strony tamtejszych organów bezpieczeñstwa.
Adam Borowski, pe³ni±cy od 2005 r. funkcjê honorowego konsula Czeczeñskiej Republiki Iczkerii, przypomnia³ natomiast sprawê Ahmeda Zakajewa - b. szefa emigracyjnego rz±du Czeczenii, ¶ciganego przez Rosjan pod zarzutem terroryzmu. W ub.r., po wniosku skierowanym przez Rosjê, Zakajewa w Polsce zatrzymano. S±d odmówi³ wówczas jego aresztowania powo³uj±c siê m.in. na fakt, ¿e dosta³ on azyl w Wlk. Brytanii.
Po wyje¼dzie Zakajewa z Polski prokuratura wys³a³a s±dowi wniosek strony rosyjskiej o ekstradycjê, wraz z w³asnym stanowiskiem, w którym wnosi³a o wydanie postanowienia o jej dopuszczalno¶ci. W grudniu 2010 r. SO w Warszawie sprawê umorzy³ z powodu nieobecno¶ci Zakajewa w Polsce. Obrona z³o¿y³a odwo³anie, bo chcia³a, aby polski s±d uzna³ prawn± niedopuszczalno¶æ tej ekstradycji. Zakajew nie otrzyma³ jednak polskiej wizy i nie móg³ przybyæ na posiedzenie w SA. W styczniu br. warszawski s±d apelacyjny podtrzyma³ decyzjê o umorzeniu.
"Strona rosyjska tylko do Polski zwróci³a siê o wydanie Zakajewa. Po ca³ej Europie porusza siê on be¿ ¿adnego problemu, mo¿e wjechaæ do ka¿dego kraju poza Polsk±" - podkre¶li³ Borowski.
Wed³ug najnowszych danych Urzêdu ds. Cudzoziemców na terenie Polski legalnie przebywa ok. 97 tys. cudzoziemców; od 50 do 70 tys. jest tu nielegalnie.
Offline